Zapraszamy do poznania i posmakowania oferty gotowych dań obiadowych, pierogów, krokietów, naleśników znanej i cenionej marki „U Jędrusia”, która dostarcza Państwu pomysłów na proste i szybkie posiłki od 1980 roku. Posiadamy zakłady produkcyjne w Morawicy i Wieliczce oraz sklepy firmowe w Wieliczce.

Kuchenka mikrofalowa 1000 W Silvercrest w Lidlu będzie sprzedawana od roku za 279 złotych. Posiada pojemnną komorę do gotowania: ok. 20 litrów oraz wyświetlacz LCD z podświetleniem. źródło: Kuchenka mikrofalowa 1000 W Silvercrest z Lidla - opis: - wymiary: ok. 46 x 28,5 x 39 cm (szer. x wys. x gł.) - z grillem i 10 programami automatycznymi - pojemność komory do gotowania: ok. 20 l - wyświetlacz LCD z podświetleniem - moc: kuchenka mikrofalowa: 800 W, Grill: 1000 W - z funkcją do rozmrażania (według wagi) funkcją szybkiego startu i zabezpieczeniem przed dziećmi - 11 poziomów mocy: 8 poziomów mocy kuchenki mikrofalowej (100-800 W), 1 poziom mocy grilla i 2 kombinowane poziomy mocy (kuchenka mikrofalowa i grill)

Frytki/kopytka/pieczone ziemniaki były ciepłe, a one do mikrofali wrzucały tylko kotleta. kurczaka itd. Możesz też zrobić sobie lazagne i np caneloni. W takich jednorazowych srebrnych tackach. Odgrzewasz w mikrofali i masz szybki obiad. Fakt codziennie ciężko jeść to samo ( chociaz mój syn byłby
B O A R D » Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja OBECNI NA TPC » kombajn4 05:16 » Martens 04:12 » rulezDC 04:03 » piszczyk 03:44 » xpx 03:36 » cVas 03:34 » 02:56 » pwil2 02:41 » Lukas12p 02:30 » Marek1981 02:26 » elliot_pl 02:11 » Kosiarz 02:07 » PiotrexP 02:01 » Strik 01:29 » Faraonix 01:29 » biEski 01:21 » gross 01:19 » TheW@rrio 01:15 » DYD 01:12 » marekzi 01:11 Dzisiaj przeczytano 9747 postów, wczoraj 31987 Szybkie ładowanie jest: włączone. © 2001 - 2022 A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć (OT) Kuchenka mikrofalowa z Lidla - warte to coś ? , JE Jacaw 26/05/11 10:15Stosunkowo niedawno już taki wątek był poruszany, jednak tym razem pytam o konkretną ofertę, bo z własnego doświadczenia wiem, ze 99,9% ludzi wykorzystuje kuchenkę tylko do podgrzewania, więc wszystkie hiper, super bajery są raczej zbędne. Poszukuję kuchenki dla rodziców, zwykłego prostego modelu, który będzie w miarę solidny i tani. W oko wpadła mi dzisiejsza oferta Lidla, mam od nich już maszynę do pieczenia chleba, kumpel też ma i działają bez zarzutu, a co myślicie o ichniej kuchence ? Ewentualnie jakieś inne propozycje w podobnej cenie - no powiedzmy tak do 250 zł ? A oto namiar na tą kuchenkę: Z góry dziękuję za to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innych ustrojachplus dla Lidla , resmedia 26/05/11 10:26za 3 lata gwarancji, z którą nie ma zazwyczaj problemu alternatywa w podobnej cenie est juris gentiumten , okobar 26/05/11 11:41sharp nie ma grillaAMD 3800+ GB RAM GF 7600 GS, M2N4 SLI Win XP SP3no fakt , resmedia 26/05/11 13:27nie nadaje się na Grill Partydesipere est juris gentiumtu opinia o marce , bwana 26/05/11 10:39 słyszałem podobne "od ludzi". Wniosek - pewnie będziesz z tej mikrofali zadowolony."you don't need your smile when I cut your throat"pewnie , Nazgul 26/05/11 10:49lidl ma z reguly dobre rzeczy. Masz 3 lata gwpeople can fly, anything can happen... ..Sunrise..pracuje w sklepie , Banan 26/05/11 10:57i moge cie zapewnic ze 99,99% towarow sygnowanych marka sieci to te same produkty stojace obok tylko rozniace sie cena i naklejka z logo producenta. fajnie jest z zarciem, bo przychodzi na tej samej palecie ten sam produkt w roznych opakowaniach i rozna cena. a lidl to raczej ma nie najgorsze rzeczy- narzekac nie moge. chociaz mam od nich zestaw: wiertarka, fleks, wyrzynarka, latarka na akumulatorki no i wszystko swietnie dziala to juz kilka lat tylko aku zdechly. niestety nie jest to moze makita, ale za taka cene do totalnej amatorszczyzny to fajna ja Cie zapewniam na 100% , Maverick 26/05/11 18:55ze towary przychodzace od tego samego producenta, na tej samej palecie w roznym opakowaniu - sa to rozne towary. roznia sie skladem. w elektronice tez ktos powie, ze to to samo tylko inna nazwa. owszem. ale zauwaz, ze przez to, iz kuchenka zrobiona z podzespolow 2 czy 3 klasy nie bedzie tak samo oszczedna, cicha itd. , Banan 26/05/11 23:48uwierz mi, to jest to samo. mialem na mysli konretnie jedzenie, ale i chemia jest ta sama. mleko i piekarnie to pierwsze dostawy- i jakims cudem dokladnie to samo mleko jest z naklejkami mleczarni, nazego sklepu i kilk innych sieci w okolicy :) rozni sie oczywiscie cena. podobnie chleb. dokladnie ten sam chleb jest pakowany w piekarni w rozne worki z roznymi napisami. kolejny dostawca: warzywa i owoce- dokladnie te same pomidorki mozesz kupic luzem, pakowane w woreczki lub plastkiowe tacki. ronica? jedynie cena. chemia: ostatnio moj pracodawca zaczal promowac wlasna marke. wszelkie plyny do mycia to sa dokladnie te same ktore byly tylko z innymi naklejkami. nawet kartony te same, tylk doklejona naklejka ze edycja specjalna dla sklepu. mrozonki: tez dokladnie to samo co bylo. nawet frytki w workach sa pakowane w taki sam dziwny plastik w dotyku. aaa, producent ten sam. wygladaja i smakuja tak samo jak te drozsze obok :) rozmaiwalem dzisiaj z wice szefem. potwierdzil to co napisalem. produkty pod wlasna marka sprzedaje sie z malym zyskiem albo wcale zeby ludziska po to przychodzili i kupowali przy okazji inne rzeczy, no i zeby dobrze sobie kojarzyli sobie marke. a jak tanio i dobrze to bede to ze sa wyjatki , Maverick 27/05/11 12:27Szwagier pracuje w Mokate, kuzynka manageruje w pakowni miesa dla Tesco, Auchan i Carrefour i zawsze jest zmiana lini dla innego sklepu. Podaje sie inne mieso czy inne proporcje skladnikow. Byc moze sa wyjatki od tego ale szwagier pracowal w kilku produkcjach i wszedzie to samo. Zgoda – towar ten sam ale proporcje inne :) I trudno sie dziwic. Za lepsze wiecej placisz. I nie przymierzajac i daleko szukajac, procki. Ciete z jednej czesci wafla sa tansze. Dlaczego, przeciez to ten sam procek. Tak ale ma inne wlasciwosci i styknie. Temat jak z kupowaniem na fakturę na firmę? , yorg5 27/05/11 08:26bez problemu?The Borg's frightening appearance may scare small rozumiem , Banan 27/05/11 09:11kto od kogo ma kupowac. i dlaczego ma byc jakis problem z z głupie pytanie , yorg5 27/05/11 09:27ale nie widziałem żeby w Lidlu ktoś kupował na fakturę VAT. Stąd pytam. ma być fajna drabina, ale chciał bym to na fakturę ;)The Borg's frightening appearance may scare small sprzedawca , resmedia 27/05/11 09:59będący płatnikiem VAT ma obowiązek wystawienia faktury VAT na żądanie. Sam osobiście kupowałem lidletkę na fakturę jako osoba fizyczna bez DG. Zgłosiłem to przy kasie, poczekałem 10 min (druk na zapleczu) i est juris gentiumok. , yorg5 27/05/11 10:08thxThe Borg's frightening appearance may scare small faktury vat;-) , tytan 27/05/11 10:25wiem, bo sam czesto je tam "Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem..."ja w lidlu nie pracuje :) , Banan 27/05/11 22:54czasami bralem rzeczy na fakturke w lidlu i nie bylo problemu. musisz tylko powiedziec kasjerce chyba przed kasowaniem. baaa, obojetnie co drozszego kupuje to zawsze biore fakture na mnie. z paragonami jest zawsze problem bo znikaja napisy. albo nie wiadomo co to jest "WtWCHr hot Pot pmp" (mmy taka pozycje w pracy :)Kuchenka mikrofalowa to nie rocket science , NimnuL-Redakcja 26/05/11 10:59otwartych drzwi na pewno też nie wyważają. Magnetron biorą z pewnością od tego samego producenta co znane marki. Skoro znany producent wypuszcza kuchenke za okolo 200zł i jest OK to pewnie ten SilverCrest będzie lepszy. Mnie ten model też zainteresował, w sklepie oglądałem i sprawia wrażenie lepiej zrobionego niż np. niektore modele Whirpool ...Gdyby nie wymyślono elektryczności, siedziałbym przed komputerem przy , bartek_mi 26/05/11 11:10kuchenka jak kuchenka kupisz i bedzie dzialaladzisiaj jest jutrzejszym wczorajI o to mi chodzi... , JE Jacaw 26/05/11 11:27...tzn. bardziej o to, czy przypadkiem ktoś nie ma złych doświadczeń. A jeśli nie, to chyba źle nie jest. :-)Socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innych ustrojachDziękuje wszystkim za opinie , JE Jacaw 26/05/11 12:12Wstępnie jestem zdecydowany, jakby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi lub kontr-propozycje to oczywiście chętnie to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innych ustrojachnie ma dziękuję! , bwana 26/05/11 12:31obiad mi podgrzej:-D"you don't need your smile when I cut your throat"opublikuj recke , vaneck 26/05/11 15:09dołączysz do redakcji TPC :)A little less conversation, a little more action pleaseTa pewnie... , JE Jacaw 26/05/11 15:11...bym to zrobił, był już rower, więc kuchenka też mogłaby być, ale to ma być prezent. :-)Socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innych ustrojachi najlepiej modelke niech wlozy do kuchenki ;p , Druzil 26/05/11 15:121233 letnia gwara? , Maverick 26/05/11 18:55bierz i miałem dylemat , XTC 26/05/11 19:41wybór padł na taniznę markowaną przez Carrefour'a. Za niecale 180zł z grilem kwarcowym (trzy czy też cztery razy użyłem w ciągu kilku miesięcy). Ogólnie ok. Jakoś nabrałem zaufania do produktów chińskich markowanych przez sieci handlowe po tym jak kupiłowałem huby usb. Kupiłem jakieś vakoss'y i takie carrefour'owe. W szoku byłem jak zobaczyłem ten carrefour'owy w środku - obudowa wyklejona folią EMC, uszczelki EMC w okolicy złącz, pierścień ferrytowy na przewodzie w środku. Szok. Typowa komputerowa tanizna była przy tym badziewniejsza. Inna sprawa, że widziałem mysz "Auchan" - leżała obok logitechów w cenach powyżej 120zł i też tyle mnie priorytetem w kuchence zawsze była średnica talerza. , fiskomp 26/05/11 20:58Nie wiem, czy już chińńszczyzna opanowała wszystko, ale takie teraz kurduplaste te kuchenki, że szok. Mam Daewoo sprzed ładnych paru lat i jednak talerzyk 28cm robi swoje i mam święty spokój, że coś nie wlezie, jeden minus, że nie ma grill'a, ale tak patrzyłem i sensownej z grillem ze świecą szukać w ludzkich tez , P_M_ 26/05/11 21:16Ale te 800W to jednak minimum i ja nie kupie mikrofali, ktorej nie da sie uzywac bez czytania instrukcji obslugi. Musi to byc proste ustrojstwo na pokretla, zebym nie musial kazdemu pokazywac, jak to dziala. No i jest szybsze w mojej nie zmieniam, bo takowa jest , fiskomp 27/05/11 08:01mój 5 latek ją obsługuje podgrzewając sobie napoje i żarełko :) Nauczył się co i jak ma włączać i jedzie :)w pracy mamy profesjonalna kuchenke Samsunga , tytan 27/05/11 10:27za prawie 3 kola - gastronomiczna, bez talerza, ogromna i 2000w mocy - to jest dopiero prawdziwa mikrofala. Po czyms takim nic ze sklepu nie robi wrazenia;-)-- "Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem..."musze potwierdzic , Banan 27/05/11 22:49dorabialem troche w kuchni. byly takie chyba po 2000 czy 2500W. wielkie szesciany :) podgrzewaly wszystko w ciagu minut. drzwiczki same sie otwieraly do gory. najwiekszym szokiem bylo dla mnie na poczatku, jak kucharze wsadzali tam metalowe miski i garnki. na moje pytanie jak to? metal w mikrofali? odpowiedzieli, ze to specjalne mikrofalowki i mozna. nie ma zadnego talerza. jedynie u gory, pod filtrem sa specjalne rozpraszacze- takie metalowe paaluchy :) co sie kreca. przyciski wielkosci kafelka w toalecie :D zeby mozna bylo szybko i bezproblemowo obrót talerza , XTC 27/05/11 23:50jest najprostszym i nie zabierającym dodatkowo miejsca mechanizmem zmiany rozkładu fal w objętości podgrzewanego materiału wewnątrz metalowej moze nie. Ale lepiej myc plaski sufit a nie , ptoki 28/05/11 00:12jeszcze dodatkowo zaciaprany "wiatraczek". IMHObym nie kupował , Alonzo Vega 27/05/11 11:20jeszcze promieniuje n akuchnie si eokaze ;) . poza tym, u nas stoi ni euzywana, zarcie z niej nikomu nie smakuje. nie ma to jak jedzenie z ognia. zdrowo i pysznie!Heh , slanter 27/05/11 11:34niedawno pozbyłem się swojej - nie chciałem mieć kolejnego rakotwora w domu. Niestety pojawił się router z wifi...owoc żywota twojego je ZUSAlonzo, Slanter , Chrisu 27/05/11 11:38stare pierdziele jesteście czy co?? ;-) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\Gdzie tam , slanter 27/05/11 12:05stary, a już na pewno nie pierdziel:) Tak sobie ostatnio myślę - telewizja, radio, satelity, komórki, cb, wifi, stacja trafo 100m od mojego domu i druty wysokiego napięcia + kto wie co jeszcze. Wszyscy żyjemy jak w mikrofalówce, więc choć żarcia nie będę tym żywota twojego je ZUSdolicz sobie jeszcze Słońce i aktywność jonosfery , Master/Pentium 27/05/11 14:40źródeł promieniowania mikrofalowego trochę jeszcze. Inna sprawa, że w twoim spisie router Wi-Fi wystawia cię na radykalnie wyższą ekspozycję niż wszystkie satelity razem wzięte. Swoją drogą jak na razie NIKOMU nie udało się stwierdzić szkodliwości jedzenia z mikrofali ani podać hipotetycznego mechanizmu takiej ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Postąpiłem intuicyjnie , slanter 28/05/11 09:40Szkodliwości udowodnić nie mogę, po prostu czuję, że to jest żywota twojego je ZUS[pocieszenie-mode ON] , Maverick 28/05/11 12:18w takim razie umrzesz zdrowszy. tyle Twojego ;-) [pocieszenie-mode OFF]Spokojnie , slanter 28/05/11 13:24jaram i chleje:)owoc żywota twojego je ZUSaaa no to ok , Maverick 28/05/11 13:49jestes good ;-)a lubisz jedzenie z grilla? , Master/Pentium 28/05/11 21:12...Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Co z nim? , slanter 29/05/11 10:14...owoc żywota twojego je ZUSjest gorsze niz mikrofalowane. , ptoki 29/05/11 12:04Oczywiscie obie gorszosci trudno porownac ale grilowane jest gorsze w bardziej oczywisty sposob...ma POTWIERDZONE działanie rakotwórcze. , Master/Pentium 29/05/11 14:22zarówno dym z grilla (węglowodory aromatyczne) jak i spieczony tłuszcz mają zweryfikowane działanie rakotwórcze. Inna sprawa, że aby w istotny sposób podnieść sobie ryzyko zachorowania to trzeba by jeść mięsko z grilla co najmniej kilka(naście) razy w miesiącu. Swoją drogą samo spożywania mięsa zwiększa zachorowalność na pewne rodzaje ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)ale to od mięsa , Chrisu 30/05/11 12:38czy od syfu jakim są zwierzaki karmione? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\Jeszcze nie zbadałem tematu , slanter 30/05/11 15:51od mięsa to by było logiczne. Może jeszcze węgiel czymś napuszczają?owoc żywota twojego je ZUSod mięsa jako takiego , Master/Pentium 30/05/11 18:06metabolizm mięsa generuje nieco toksycznych substancji po ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Na pewno mikrofale nie są aż tak groźnie jak oksydan, którego pełno dokoła:) , Rhobaak 28/05/11 21:50...Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram G-forc 460 gietex,barakudy Children of Neostrada Association MVPZa tą z kranu nie przepadam:) , slanter 29/05/11 10:15...owoc żywota twojego je ZUSmechanizm szkodliwosci jest prosty. , ptoki 29/05/11 12:12W 99% przypadkow jedzenie w mikrofali jest niedogrzane. O ile grzejemy to co i tak jest zdatne do spozycia (ser zolty, parowki, pieczywo, jakas garmazeria gotowa) to juz jedzenie odgrzewane moze zawierac wychodowane cieple bakterie (roznej masci) i grzejac je i nie zabijajac ladujemy sobie zoladek że nieprawdziwy , Master/Pentium 29/05/11 14:18co czy dobrze ogrzejemy jedzenie zależy od ustawienia. Jak ktoś chce ogrzać jedzenie w 30 sekund to nie da rady ale przy mniejszej mocy i wyższym czasie spokojnie całość się ogrzeje. Co do zabijania bakterii to prawda ale mikrofala nie służy do dezynfekcji. Jeśli nasze jedzonko nie zawiera chorobotwórczych bakterii w istotnych ilościach to problemu nie ma. Wszystkie inne zarazki rozpuszczą się w żołądku. Jak ma to i tak je trzeba wyrzucić :). Jedynie długotrwałe gotowanie/smażenie zabija wszystkie bakterie. A podchodząc do sprawy empirycznie - rozpowszechnienie mikrofalówek nie spowodowało rozpowszechnienia zatruć ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)prawdziwy, ale nie z winy samych mikrofalowek. , ptoki 29/05/11 19:26Moze nie napisalem tego wyrazniej ale to sposob uzycia mikrofali powoduje takie rezultaty. A co do tego ze nie ma zatruc to nie takie proste. Jest wiecej wrzodow, alzheimera (ostatnio wykryto jakis zwiazek z helicobacter pylori). Wiem ze mikrofala moza rownie dobrze grzac. Ale wtedy trwa to podobnie dlugo jak na np gazie. Zysk taki ze nie trzeba mieszac...nie, w rozsądnym zakresie mocy i czasu. , Master/Pentium 29/05/11 20:40Po pierwsze mikrofale wnikają nieco w pożywienie więc grzeją głębiej. Reszta to przewodność cieplna. Ogółem jest szybciej ale jak ktoś myśli że odgrzeje kilogramowy kawał mięsa w minutę to się myli. Po drugie epidemie wrzodów mieliśmy PRZED wprowadzeniem mikrofalówek. Co do helicobater to bakteria ta jest wszędobylska i w praktyce masz jakieś 80% szans na zarażenie niezależnie od stosowania mikrofali, poprostu zarażasz się od nosicieli. A tych masz od groma bo w 99% przypadków nosicielstwo jest bezobjawowe. PS. Kilka razy udało mi niedogrzać bigosu na gazie więc też da się. Kwestia pośpiechu. :)Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Ale teraz majac potrawe z wczoraj, mozna ja ponownie zresuscytowac. , ptoki 30/05/11 08:05Pizza? No problemo, wczorajsza po mikrofali za sie zjesc calkiem ok. A to ze miala czas sie wzbogacic w bakterie? W piekarniku trzeba bylo by dosyc dobrze ja podgrzac zeby nie byla zimna w srodku. Wiec mikroby by na powierzchni dosyc mocno sie przetrzebily. W mikrofali grzejemy tylko tyle zeby bylo cieple. Wiec to rozmnozone stadko trafia do ust nawet nie oslabione (bo zagrzane do tych 50stopni). Nie twierdze ze to jest zabojcze. Ale raczej nie jest bez szkody dla flory bakteryjnej zoladka. Podobnie z piekarniku pizze , Chrisu 30/05/11 12:37podgrzewasz do temperatury "pieczenia"? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\nie. Bo jest niedobra :) , ptoki 30/05/11 13:25Wlasnie probuje wyjasnic dlaczego jedzenie z mikrofali moze byc niezdrowe. Pizze mozna odgrzac w mikrofali. Ale robiac to zbyt szybko mozna sobie zaszkodzic. Zreszta, jestem z tych co szykuja tylko tyle ile zjedza. Albo jedza tyle ile sie zrobilo ;)sorki , Chrisu 30/05/11 14:44śniadania nie jadłem ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\widać, że próbujesz , XTC 30/05/11 21:45bo trochę na siłę bronisz tej bronie teorii. Po prostu wskazuje jak moze dochodzic do szkody na zdrowiu. , ptoki 31/05/11 10:14A czy ta szkoda jest duza czy mala to inna najpierw musisz uzadnić dlaczego , Master/Pentium 31/05/11 11:58zjedzenie pewnej ilości NIE chorobotwórczych bakterii obecnych standardowo wszędzie gdzie tylko możliwe (jedzenie, skóra, ręczniki, blaty kuchenne etc.) ma spowodować JAKĄKOLWIEK szkodę dla zdrowia. PS. Kontakt z dziećmi bywa bardziej szkodliwy pod tym względem. Potrafią przywlec z przedszkola różne dziwne wirusy powodujące choroby o cokolwiek enigmatycznych objawach (tj. gorączka, złe samopoczucie).Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Jak nie chorobotworczych? , ptoki 31/05/11 16:04Wlasnie chorobotworcze tam sie moga trafic. I gotowanie (powyzej tych 64stopni czy ciutke inaczej w zaleznosci od procesu) powoduje ze te chorobotworcze gina. A biora sie nawet z relatywnie czystego blatu. I jedzenie raz zaczete albo nie zaczete ale pozostawione w sytuacji kiedy moze nalapac bakterii (np. mucha na pizzy) moze obrodzic w te chorobotworcze bakterie. A niedogrzanie ich nie zabije na tyle zeby sobie przewod pokarmowy z nimi dal rade...czy podgrzewając zupę gotujesz ją na gazie? , Master/Pentium 30/05/11 21:31czy podgrzewając bigos lub fasolkę po bretońsku gotujesz? Czy smażysz odgrzewanego schabowego? Ja nie. W praktyce robię to samo co w mikrofali tj. podgrzewam do temperatury spożycia tj. 40-50 st. Czyli według ciebie jem zabójczy kompot z zarazków ;) Dzięki mediom zresztą szerzy się fobia na punkcie mikrobów. W tym wypadku sprawa wygląda tak: - większość bakterii i pleśni rozpuszcza się w kwasie żołądkowym więc się nie liczą, można porozmawiać o ich toksynach ale w 5 minut nie wyprodukują ich istotnej dawki. - w przypadku bakterii "nierozpuszczalnych" których jest NIEWIELE musisz jeszcze spożyć odpowiednio dużą dawkę bo spożycie kilku tysięcy/milionów mikrobów przy posiadanych 1-2 KILOGRAMIE własnych raczej nieszczególnie wpłynie na florę jelita - a w praktyce wcale. - w przypadku bakterii chorobotwórczych znacznie wyższe ryzyko od mikrofalówki stanowią uściski dłoni i pocałunki (to bywają groźniejsze od wylizania przez psa).Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)a ja gotuję... , Chrisu 30/05/11 22:39choć kotletów nie smażę - są później mało zjadliwe ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\a ja nie bo się rozgotowuje , Master/Pentium 31/05/11 08:03chyba, że zupa stała w lodówce ponad tydzień i mam pewne wątpliwości w zakresie składu :). Oczywiście pod warunkiem, że inspekcja zapachowa dopuszcza do ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Zupe doprowadzam do bulgotania. Nie jest to 100 stopni ale wiecej niz te 65 , ptoki 31/05/11 10:13Do tego aby cała zupa tyle miała duża część musi być zagrzana do wiekszej temperatury niz te 65. Podobnie bigos (ale nie jadam zbyt często). Istota różnicy pomiędzy mikrofala a reszta jest to ze zeby tradycyjnie cos zagrzac to trzeba dosyć mocno zagrzać wszelkie warstwy powierzchniowe a tam jest najwięcej mikrobów. Co do tego rozpuszczania to nie jest tak miło. Priony pozostają w dużej częsci nienaruszone... Im mniej bakterii na jedzeniu tym lepiej. Oczywiscie bez przesady...ale ty kombinujesz jak koń pod górkę. , Master/Pentium 31/05/11 11:55- w zupie szukasz prionów? - od kiedy tradycyjne podgrzewanie grzeje od wierzchu? Raczej od spodu. Zresztą po pierwszym mieszaniu bakterie masz też masz wymieszane więc co za różnica? Wystarczy, że cześć jedzenia będzie ogrzana poniżej 70-80 st i bakterie pozostaną. Ogólnie to wygląda na to, że postawiłeś sobie tezę że mikrofalówki są szkodliwe i teraz udowadniasz ją za wszelką cenę. Nawet wbrew faktom :)Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Prionów szukam w resztkach bakterii. A nawet nie mieszana zupa ma , ptoki 31/05/11 14:09bakterie również wewnątrz a nie tylko z wierzchu. Niczego nie udowadniam. Przesledz o jak na ten temat w tym watku pisalem. Wskazuje tylko ze jesli mikrofala szkodzi to w taki sposob. I raczej zaden że tem mechanizm (o ile w ogóle jest groźny) , Master/Pentium 31/05/11 15:11dotyczy wielu mechanizmów przygotowywania pożywienia. Rzecz jasna można mieć pecha i najeść się salmonelli albo innej E. Coli ale to już inna bajka dająca zdecydowanie inne ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Oczywiscie. Ale w przypadku mikrofali jej specyfika ten problem , ptoki 31/05/11 16:01troche powieksza. Wystarczy byc tego swiadomym. I przy uzyciu kuchenki dbac o to zeby jedzenie bylo podgrzane w calosci. Bo wiesz, znam takich co grzeja szybko mocno a potem tylko mieszaja i jedza nawet nie cieple a letnie. No bo sie da i lubią...a chorują? , Master/Pentium 31/05/11 19:02zapewne nie i to jest sedno sprawy ;)Nie ma tego złego , co by się w gorsze obrócić nie mogło - jak nie wierzysz włącz komputer :-)Mam kuchenkę z Lidla już z rok i daje radę , Doczu 28/05/11 09:37Głównie właśnie podgrzewanie, ale bardzo przyjemnie się też robi warzywa na parze, tylko trzeba kupić specjalne woreczki. Złego słowa o tej kuchence powiedzieć nie mogę. All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2022,
Znajdziecie w nim gotowe, proste i ekonomiczne przepisy na 3 tygodniowe menu do pracy. Dodatkowo macie w nim garść porad i inspiracji do tworzenia samemu kolejnych tygodni swojej pudełkowej domowej diety. Sprawdźcie, co można łatwo i bez większych nakładów czasu przygotować ze składników wszystkim dobrze znanym. Może gotowanie w
O mnie Sklep 0 Proste i szybkie gotowanie z Multicookerem Redmond Nie przepadam za gotowaniem (stali Czytelnicy bloga już to wiedzą), ale robię wszystko by uprzyjemnić sobie tę czynność. Ciągle szukam sposobów i przepisów, które pozwolą mi na szybkie i proste przygotowywanie posiłków przy jednoczesnej minimalizacji bałaganu, który powstaje podczas gotowania. Ostatnio w ramach usprawnienia tej czynności ograniczyłam ilość różnych kuchennych przydasi. Zostałam też wyjątkowo rozpieszczona i dostałam do testów wielofunkcyjne urządzenie, które smaży, gotuje, piecze a po tym wszystkim do umycia mamy tylko jedno naczynie. Brzmi jak ideał? Do gotowania najbardziej brakuje mi cierpliwości. Chciałabym szybko i na już, a kiedy muszę poczekać, to nie gapię się bezczynnie na garnek, tylko zajmuję się czymś innym. A to tylko krok od kulinarnej katastrofy – przypalenia, wykipienia, wygotowania. Dlatego lubię dania w 30 minut, bo wtedy cały czas mam coś do roboty i nie chcę opuszczać kuchni 😉 Okazuje się jednak, że są kuchenne gadżety, dzięki którym przypalenie i wykipienie nie jest możliwe, danie bez naszego wielkiego udziału wychodzi idealne, a gdy jest gotowe – samo urządzenie daje nam o tym znać sygnałem dźwiękowym. I to wszystko potrafi sprzęt wielkości mikrofalówki Multicooker REDMOND RMC-M151E. Multicooker to urządzenie, którego główną zaletą jest wielofunkcyjność – może zastąpić kuchenkę gazową, piekarnik, tradycyjne garnki, garnki do gotowania na parze, mikrofalówkę, patelnie, frytownicę czy wypiekacz do chleba. Posiada automatycznie programy do gotowania i przy wielu przepisach wystarczy wrzucić składniki do misy, wybrać odpowiedni program, ustawić czas i wcisnąć przycisk start, a reszta zrobi się sama. Multicookera testuję od kilku tygodni i choć przestawienie się na gotowanie w nim ze zwykłej gazowej kuchenki nie jest tak oczywiste, to z każdym kolejnym dniem i przygotowanym daniem, lubię go coraz bardziej. Przy wielu potrawach naprawdę trudno byłoby mi się teraz przesiąść na tradycyjne gotowanie, bo ma trzy cudowne cechy, dzięki którym gotowanie zamienia się w przyjemność: Przede wszystkim przygotowanie potraw twa krócej niż przy tradycyjnym gotowaniu. Ciepło do potrawy dociera nie tylko od dołu, ale też z boku i z góry. Podsmażenie cebuli do zupy cebulowej, które zajmowało mi około 30 minut, tutaj trwało 10 minut. I to właśnie na smażeniu czuć największą różnicę. Nic nie pryska, nie dymi, a do tego jest bardzo szybko. Nawet jeśli danie robi się dłużej, to bez obaw możemy zostawić włączony Multicooker i przez ten czas do niego nie zaglądać, a nic nie wykipi ani się nie przypali, dzięki funkcji automatycznego wyłączenia. Różnicy w smaku potrawy przygotowywanej w sposób tradycyjny a w Multicookerze nie czuć. 2. Po drugie – jest poręczny i wygodny. Można go używać wszędzie, bo potrzebne jest tylko gniazdko. Myślę, że idealnie sprawdziłby się na działkach, w domkach letniskowych, podczas remontu czy budowy domu. I jak na sprzęt, który ma w sobie pięciolitrowy garnek zajmuje niewiele miejsca. 3. Co ważne dla wszystkich nielubiących zmywać – do zmycia zostaje nam tylko jedna misa (którą można myć w zmywarce), niezależnie czy gotujemy zupę, czy makaron z sosem. Utrzymanie porządku i czystości w kuchni nie wymaga tak wiele pracy, a sama po tygodniu dziwiłam się czemu kuchenka jest tak czysta jakbym dopiero ją myła – po prostu jej nie używałam, bo całe gotowanie wziął na siebie Multicooker. Do tego ma funkcję samoczyszczenia. Multicooker posiada też inne interesujące cechy, jak chociażby opóźnienie startu przygotowania potraw, dzięki czemu możemy mieć gotowy czy odgrzany obiad od razu po wejściu do domu. Mamom przyda się też funkcja sterylizacji, a miłośnikom domowych weków pasteryzacji. Możliwości co przyrządzić w Multicookerze są praktycznie nieograniczone. Dołączona jest książka z przepisami, która jest nieoceniona przy poznawaniu możliwości urządzenia. Wystarczy wybrać kilka przepisów by umieć samemu dobrać program, czas i temperaturę. A wybierać jest w czym, można sięgnąć po sałatki na ciepło, zupy tradycyjne i kremy, sosy, pizzę, idealne frytki, dania na parze, przez ciasta i desery po przetwory i napoje. Ja przede wszystkim stawiałam na to, co sprawdzone: bolognese, leczo czy zupę cebulową, ale też wypróbowałam przepisy, których normalnie bym nie przygotowała: ryż na mleku, domowy jogurt czy ryż z warzywami w stylu „chińskim”. Gotowanie w Multicookerze wymaga jednak przestawienia się na inne podejście do gotowania oraz zmiany nawyków i dotychczasowych przyzwyczajeń. A to nawet mi, zwolenniczce dwóch garnków i jednej patelni, wcale nie przyszło łatwo i potrzebowałam kilku przygotowanych dań, by każdy przepis przełożyć na danie jednogarnkowe. Przy testowaniu przepisów z dołączonej książki, ważne jest by dbać o dokładną proporcję składników. Ciasto marchewkowe mi nie wyszło i przypuszczam, że to właśnie kwestia braku wagi i naruszenia proporcji przy gotowaniu „na oko”. Gdyby funkcja pomocnika głosowego była w języku polskim, a panel dotykowy z możliwością przechowywania przepisów, to wszystkie moje technologiczne wymagania byłyby spełnione. Myślę, że Multicooker to idealne urządzenie, dla osób, które nie przepadają za gotowaniem oraz dla tych, którzy nie mają dużo czasu na przyrządzanie własnych posiłków, a nie chciałyby rezygnować z domowego jedzenia. Gdybym była singielką to myślę, że zupełnie by mi wystarczył i nawet nie czułabym potrzeby posiadania piekarnika czy kuchenki gazowej. Na zachętę pokażę Wam pyszności, które ugotowałam z pomocą Multicookera 🙂 Jedyny sprawdzony przepis na ryż z warzywami jaki miałam, wymagał dużo czasu i zapiekania w piekarniku. Tutaj przygotowanie całego dania zajęło 45 minut, z czego 30 minut bez mojego udziału. Leczo Mój pierwszy kapuśniak 🙂 Domowe hot-dogi na wieczór filmowy – bułki uparowane nad gotującymi się parówkami. Zupa cebulowa ze sprawdzonego przepisu, a czas jej przygotowania o połowę krótszy. Przepis znajdziecie tutaj (w mojej wersji bez wina). Spaghetti bolognese na jeden garnek – najpierw ugotowałam makaron, odcedzony czekał na sos, którego przygotowanie zajęło 12 minut. Ciasto piernikowe Domowy jogurt bananowy. W zestawie do Multicookera są też specjalne pojemniki do przechowywania jogurtu. Ryż na mleku – ulubiona przekąska mojego Męża Dla mnie Multicooker to prawie ideał, codziennie jest w użyciu. A jakie cechy Waszym zdaniem powinien mieć idealny wielofunkcyjny sprzęt do kuchni? Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego modelu, piszcie śmiało :). Wpis powstał we współpracy z Redmond
Dania z mikrofali wcale nie są niezdrowe! Czasem nawet są lepsze niż dania „tradycyjne" z patelni czy piekarnika. Jak to możliwe? Do potraw z mikrofalówki nie trzeba dodawać tłuszczu, nie trzeba też korzystać z wody do gotowania (do wody „uciekają" witaminy i minerały). Warzywa z mikrofalówki są soczyste i nie tracą koloru ani Adobe Stock Lidl wprowadził tygodnie regionalnych potraw. Dzięki nim możecie spróbować klusek śląskich, czy wiejskiego twarogu we własnym domu. Tydzień regionalny w Lidl właśnie trwa. Potrawy regionalne to takie, po które warto jeździć po naszym kraju. To także dania, na które do Polski przyjeżdżają cudzoziemcy. Kartacze z Podlasia i Suwalszczyzny, baba i kiszka ziemniaczana, chłodnik litewski, pyry z gzikiem z Wielkopolski czy moskole z Podhala to dania, możecie zjeźć w regionalnych karczmach lub kupić na straganach z regionalną żywnością, które coraz częściej pojawiają się w miastach. „Regionalne szlaki” z Karolem Okrasą tylko w Lidl Twarzą regionalnych tygodni w Lidl jest Karol Okrasa. To kucharz znany z niebanalnych odsłon tradycyjnych dań. W swoich programach jeździ po kraju i przygotowuje nowoczesne wydania regionalnych potraw, używając klasycznych, produkowanych lokalnie składników. W tym tygodniu w ofercie znajdują się produkty „Regionalne szlaki”. Są to: Jagnięcina z Karpat. Udziec jagnięcy z kością 1 kg za 59,90 zł Dziczyzna z Bieszczad. Stek z udźca jelenia 1 kg za 21,90 zł Karkówka z miodem pitnym 1 kg za 24,90 zł Gulasz z dzika 300 g za 12,90 Burger wołowy BIO 200 g za 12,99 zł Wiejskie wędliny i regionalne dania gotowe W sprzedaży, w supercenach znajdziecie także lokalne wyroby regionalne: Paróweczki wieprzowe z jagnięciną 100 g za 1,79 zł Kiełbasa z kija 100g za 1,99 zł Szynka wiejska 100g za 2,99 zł Kiełbasa myśliwska 250 g za 6,99 zł Kiełbasa śląska 450 g za 9,99 zł Kindziuk w kawałku 300 g za 11,99 zł Jeśli lubicie po przyjściu ze sklepu od razu wrzucić danie do garnka czy mikrofalówki, bez potrzeby długiego gotowania, w Lidl znajdziecie także dania gotowe: Babka ziemniaczana z mięsem 1 kg za 19,99 zł Kluski drożdżowe 500 g za 2,95 zł 2 rodzaje sałatek warzywnych: z groszkiem i jajkiem 500 g za 3,99 zł Gotowe kopytka 500 g za 3,75 zł 3 rodzaje zup: krupnik, grochowa i żurek 450 g za 4,99 zł W ramach dań regionalnych znajdziecie też wyroby nabiałowe. Między innymi: Twaróg krajanka półtłusty 450 g za 4,79 zł Wędzone przysmaki z Podhala – opakowanie 160 g (4 sztuki oscypków) za 5,99 zł Ser sałatkowy z Bukowca 160 g za 3,69 zł Źródło: Gazetka Lidl, AdobeStock Już od dziś totalna nowość w Lidlu. Takich smakołyków jeszcze nie było! „Regionalne szlaki” - pod takim hasłem w Lidlu rusza nowa marka własna. Już od dziś w sieci będziemy mogli kupić smaczne regionalne produkty. Skusicie się? Lidl Polska rusza z nową marką własną, która nosi nazwę „Regionalne szlaki”. W sieci już od dziś będziemy mogli kupić smaczne regionalne produkty. Co konkretnie jest w sprzedaży? Mnóstwo lokalnych smakołyków. Będzie to aż 20 różnych produktów, pyszne wędzone i świeże ryby ( pstrąg tęczowy i jesiotr), świeże mięsa , smakowite wędzonki, sery , drób a nawet gotowe dania, takie jak np. kiszka ziemniaczana. Skąd pochodzą produkty? Lidl nawiązał współpracę z producentami żywności z całego kraju. To właśnie oni będą dostarczać do sklepów swoje wyjątkowe produkty. Już dziś w sieci supermarketów Lidl ruszyła akcja tematyczna „Tydzień regionalny”. Klienci sklepów będą mogli zaopatrzyć się w mnóstwo regionalnych produktów i wyrobów, które wyprodukowały firmy z różnych województw naszego kraju. Sprzedaż artykułów spożywczych od lokalnych dostawców stanowi ponad 70 proc. obrotu sieci. A dzięki bogatej ofercie produktów regionalnych, klienci nie muszą przejeżdżać wielu kilometrów w ich poszukiwaniu. Wystarczy, że wybiorą się do Lidla, aby skorzystać z Tygodnia Regionalnego – donosi Portal Spożywczy. Co jest w sprzedaży? Pod logo „Regionalne szlaki” znajdziecie kiełbasę z szynki z czosnkiem, wysokiej jakości antrykoty, rostbefy, pyszną kiszkę ziemniaczaną, aromatyczny kindziuk, kiełbasę z kija, smakowite sery, twarogi oraz świeżą perliczkę. Nie zabraknie też słodkości - rogala świętomarcińskiego, sękacza mazurskiego z masłem czy toruńskich pierników. W ofercie znajdziemy też lokalne mąki i majonezy, miody , dżemy oraz piwa regionalne. Karol Okrasa wspiera Lidl Akcję wspiera znany polski kucharz Karol Okrasa . W ramach... Adobe Stock W Lidlu nabiał dziś tańszy nawet o 25%. Pospieszcie się, takie ceny tylko do soboty Inflacja powoduje, że chętnie korzystamy z okazji. Klienci narzekający na rosnące ceny, szczególnie w tym roku będą wyczuleni na przeceny. Jak głód tanich zakupów podczas Black Friday zaspokoi Lidl? Black Friday, czyli Czarny Piątek przywędrował do nas z USA. Ten dzień jest świętem zakupów, na które sklepy przygotowują liczne promocje, a klienci kupują po korzystnych cenach. W tym roku Czarny Piątek przypada 26 listopada. Jednak sprzedawcy, aby wydłużyć czas przecen i zwiększyć zyski, rozciągają ten zakupowy szał na cały tydzień. Tańszy nabiał w Lidlu W sklepach rosną ceny wszystkiego. Według Globalnego Indeksu Żywności w ciągu ostatniego roku najbardziej zdrożały oleje – aż o 60%. Wzrost cen nabiału nie jest aż tak wysoki, ale 15% przyrostu cen przypisywanych tej kategorii także powoduje zaniepokojenie. Dlatego jeśli któraś z sieci spożywczych proponuje promocje, to warto to warto je zauważyć i z nich skorzystać. Lidl w ten weekend oferuje przystępne ceny nabiału. Zapłacicie aż do 25% mniej za wysokobiałkowe serki wiejskie Piątnica. Kupicie je po 1,87 zł za opakowanie, pod warunkiem włożenia do koszyka 4 sztuk. Oznacza to, że kupując 3 sztuki, 4. dostajecie gratis. Pozostałe nabiałowe promocje: 10 szt. jajek od kury zielononóżki – 9,99 zł 10 szt. świeżych jaj Złota Nioska – 3,99 zł Serek mascarpone 500 g - 9,99 zł Ser Mlekowita z dziurami 450 g – 9,99 zł Margaryna Delma, o smaku wiejskiego masełka 500 g – 3,79 zł Desery Monte Zott 1 opakowanie 12 szt, po 55 g – 7,89 zł Lidlowe oferty na Black Week Tak Lidl przygotował się na wzmożone zainteresowanie klientów trwające cały tydzień. W ramach ofert Black Week znajdziecie: Masło ekstra 200 g – 3,99 zł. Kupicie 2 szt. + 1 szt. gratis Schab wieprzowy bez kości aż 47% taniej, 1 kg – 8,99 zł Czekolady Milka MMMAX 250 i 300 g – 5,94 zł Uwaga, ta oferta jest ważna tylko w piątek Wszystkie lody marki Gelatelli — przy zakupie 2 szt. - 1... AdobeStock Największe sieci handlowe biją się o tych dostawców. Wcale nie chodzi o najniższą cenę Lidl, Biedronka i Kaufland – wszystkie te sieci starają się o szczególną grupę dostawców produktów do sklepów. Konsumenci wybierając produkty w sklepach nie kierują się tylko ceną , ale również jakością. Wiele osób zwraca uwagę przede wszystkim na ich kraj pochodzenia. Doskonale wiedzą o tym sieci handlowe, które konkurują o dostawców produktów lokalnych! Produkty regionalne w Kauflandzie Kaufland jako jeden z pierwszych wprowadził do swojej oferty produkty regionalne. To rozwiązanie jest bardzo popularne w Niemczech, gdzie ludzie chcą kupić w supermarkecie produkty typowe dla swojego regionu. Obecnie to samo rozwiązanie jest wprowadzane w Polsce i teraz w Kauflandzie dostępne są aż 4 tysiące produktów pochodzących od lokalnych dostawców. Sieć jest cały czas otwarta na współpracę i zachęca producentów żywności do składania ofert: Aby ułatwić nawiązanie kontaktu regionalnym producentom z naszą siecią, uruchomiliśmy specjalną platformę internetową "Regionalny Kaufland", dzięki której można w prosty sposób zgłaszać swoje produkty, a po pozytywnej weryfikacji wprowadzić je na półki naszych sklepów - powiedziała Maja Szewczyk, dyrektor działu Komunikacji Korporacyjnej Kaufland Polska. Dalej dyrektor wymienia wymagania, jakie sieć Kaufland stawia lokalnym producentom: Jednym z warunków nawiązania współpracy jest odpowiednia zdolność produkcyjna, która pozwala pokryć zapotrzebowanie konsumentów na dany produkt. Po stronie dostawcy leży również transport towaru do naszych centrów dystrybucyjnych. Kluczowe znaczenie przy wyborze producenta ma również jakość dostarczanego towaru. Wspólnie z naszymi dostawcami dbamy o to, aby produkcja nie tylko przebiegała w sposób bezpieczny dla konsumentów, ale także dla środowiska. Od dostawców owoców i warzyw oczekujemy stosowania naszych wewnętrznych zasad... AdobeStock Przed Lidlem ustawiają się kolejki, bo tak tanio dawno nie było. 3+3 gratis na… Lidl po raz kolejny zaskakuje swoich klientów niskimi cenami. W nowej ofercie znajdziecie mnóstwo korzystnych wielopaków. W ten sposób zaoszczędzicie między innymi na… przepięknych tulipanach. Kolejne mega promocje w Lidlu na pewno ucieszą jego stałych klientów. Tym bardziej, że tydzień zaczyna się bardzo uroczyście… od dnia kobiet. To właśnie z tej okazji Lidl postanowił przecenić przepiękne polskie tulipany. Kupując 3 bukiety, kolejne 3 dostaniecie całkowicie za darmo. Oferta obowiązuje tylko w poniedziałek, 8 marca. Na tym jednak nie koniec. W wielopakach kupicie jedzenie za grosze Lidl zachęca swoich klientów do sięgania po wielopaki, obniżając ceny kolejnych produktów. W ten sposób możecie zaoszczędzić między innymi na maśle od firmy Mlekpol. Kupując cztery kostki, za każdą zapłacicie tylko 3,25. Sytuacja wygląda podobnie, jeśli chodzi o mleko. Kupując 12 litrów tego napoju w kartonach za każdy zapłacicie tylko 1,89. To blisko 50 proc. mniej niż zwykle. W tej wyliczance nie można także zapomnieć o kiwi – sięgając po trzy sztuki tego przepysznego owocu, kolejne trzy dostaniecie całkowicie za darmo. Być może kogoś zainteresuje fakt, że w okazyjnych wielopakach znalazło się również mięso mielone wieprzowo-wołowe. Sięgając po dwa opakowania tego przysmaku, zaoszczędzicie aż 44 proc. Podobnie jest w przypadku jajek. Na drugim opakowaniu (10 sztuk) zaoszczędzicie aż 70 proc. Dla fanów piwa też coś się znajdzie. Sięgając po 18 butelek Perlenbachera ,za każdą zapłacicie tylko 1,85. Z kolei kupując trzy czteropaki Tyskiego w puszkach, zaoszczędzicie aż 69 proc. Produkty w super cenach naprawdę się opłacają W Lidlu nie brakuje też produktów w tak zwanych super cenach. Wśród nich znajdziecie między innymi majonez kielecki za 7,49zł/700ml, miód z pastą z owoców za 12,99zł/400g, nogi z kurczaka za 8,99zł/1kg, mięso mielone z kurczaka za 4,99zł/400g czy schab w plastrach za 5,99zł/300g. W super cenach dostaniecie także... Czy można włożyć metalową miskę do mikrofali? Zacznijmy od odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytanie, czyli czy można włożyć metalową miskę do mikrofali? Otóż, generalnie rzecz biorąc, wkładanie metalu do mikrofalówki jest odradzane, ponieważ może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, takich jak iskrzenie, a nawet pożar.

Pizza podgrzewana w mikrofali może być mniej chrupiąca i nieco wilgotna, ale jeśli zastosujemy się do powyższych wskazówek, to efekt końcowy będzie zdecydowanie lepszy. Warto również pamiętać, że niektóre składniki, takie jak świeże warzywa czy boczek, mogą nieco zmienić swoją konsystencję podczas podgrzewania w mikrofali

LbQFxa0.
  • bmjkwz87wn.pages.dev/33
  • bmjkwz87wn.pages.dev/263
  • bmjkwz87wn.pages.dev/226
  • bmjkwz87wn.pages.dev/284
  • bmjkwz87wn.pages.dev/295
  • bmjkwz87wn.pages.dev/139
  • bmjkwz87wn.pages.dev/57
  • bmjkwz87wn.pages.dev/158
  • bmjkwz87wn.pages.dev/278
  • gotowe obiady do mikrofali lidl